Kancelaria Radcy Prawnego

Barbara Wrońska

PRZEKSZTAŁCENIE PRAWA UŻYTKOWANIA WIECZYSTEGO W PRAWO WŁASNOŚCI

Obecnie nadal trwają pracę nad nową ustawą regulująca przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Projekt zakłada przekształcenie z mocy samego prawa oraz obowiązek wnoszenia tzw. opłaty przekształceniowej przez czas określony w ustawie.

Wróćmy jednakże do stanu prawnego obowiązującego obecnie. Sprawę przekształceń reguluje bowiem Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości.

Stanowi ona o możliwości przekształcenia prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w prawo własności dla użytkowników wieczystych (współużytkowników), którzy posiadali wskazane prawo w dniu 13 października 2005 r. (Ustawę stosuje się również do użytkowników wieczystych i współużytkowników, którzy nabyli prawo po 13 października 2005 r.na podstawie art. 7 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy (Dz. U. Nr 50, poz. 279), a takżeosób fizycznych i prawnych będących właścicielami lokali, których udział w nieruchomości wspólnej obejmuje prawo użytkowania wieczystego.)

Głównym problemem dla użytkowników wieczystych w zakresie możliwości skorzystania z przekształcenia dokonanego w oparciu o przepisy omawianej Ustawy jest konieczność zapłaty opłaty za przekształcenie, której wysokość jest ustalana według wartości nieruchomości. Opłata może być rozłożona na raty od 10 do 20 lat, a ponadto Ustawa przewiduje możliwość uzyskania od przedmiotowej opłaty bonifikaty. Poza przypadkami określonym w Ustawie w zakresie ustalenia zasad przyznawania bonifikaty Ustawa odsyła do zarządzenia Wojewody w zakresie nieruchomości Skarbu Państwa oraz uchwały właściwej rady lub sejmiku w sprawach nieruchomości jednostek samorządu terytorialnego.

 

Do czerwca br. na terenie m.st. Warszawy brak było regulacji dotyczących możliwości skorzystania z bonifikaty przez spółdzielnie mieszkaniowe. W dniu 8 czerwca 2017 r. została podjęta przez Radę Miasta Stołecznego Warszawy Uchwała Nr L/1217/2017  w sprawie określenia warunków udzielania bonifikat i wysokości stawek procentowych od opłat za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości dla osób fizycznych i spółdzielni mieszkaniowych. Pamiętajmy jednakże, iż ww. regulacja dotyczy wyłącznie nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym spółdzielni mieszkaniowych w dniu 13 października 2005 r.  

 

W § 1 Uchwała Nr L/1217/2017 stanowi o możliwości uzyskania:

·         95% bonifikaty zarówno przez osoby fizyczne, jak i spółdzielnie mieszkaniowe, od opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi lub garażami;

·         99% bonifikaty zarówno przez osoby fizyczne, jak i spółdzielnie mieszkaniowe, które wniosły opłatę za cały 99 letni okres użytkowania wieczystego, od opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi lub garażami.

 

Jednakże należy mieć na uwadze, iż w zakresie przekształcenia udziałów w prawie użytkowania wieczystego przypadających na lokale użytkowe bonifikata nie jest udzielana, a tym samym koszt przekształcenia wartości prawa za ww. udziały będzie należny w pełnej wysokości, zgodnie z brzmieniem § 2 Uchwały Nr L/1217/2017   W przypadku przeznaczenia nieruchomości na cele mieszkaniowe i inne, bonifikata, będzie przysługiwała proporcjonalnie do stosunku powierzchni lokali mieszkalnych i garażowych do powierzchni wszystkich lokali w nieruchomości. 

Niestety organ, który wydał decyzję przekształceniową może zażądać zwrotu opłaty po jej waloryzacji w przypadku, jeżeli osoba, na rzecz której zostało przekształcone prawo użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości przed upływem 5 lat, licząc od dnia przekształcenia, zbyła lub wykorzystała nieruchomość na inne cele niż cele, które stanowiły podstawę udzielenia bonifikaty.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie zbycia na rzecz osoby bliskiej (zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonka, osoby przysposabiające i przysposobione oraz osobę, która pozostaje ze zbywcą faktycznie we wspólnym pożyciu),spółdzielni mieszkaniowej w przypadku ustanowienia odrębnej własności na rzecz członków właścicieli lokali, którym przekształcono udział w prawie użytkowania wieczystego w prawo własności.

W szczególnie uzasadnionych przypadkach organ może odstąpić od żądania zwrotu bonifikaty, za zgodą odpowiednio wojewody, rady lub sejmiku.

Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości stanowi, iż  wniosek o przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności winien być złożony przez:

1.    wszystkich współużytkowników wieczystych

lub

2.    współużytkowników wieczystych, których suma udziałów w prawie wynosi co najmniej połowę. Jednakże jeżeli co najmniej jeden współużytkownik wieczysty zgłosi sprzeciw wobec złożonego wniosku o przekształcenie, właściwy organ zawiesza postępowanie.W takim przypadku współużytkownicy, których udziały w prawie wynoszą co najmniej połowę, mogą wystąpić do sądu z żądaniem rozstrzygnięcia w zakresie przekształcenia prawa.

Współużytkownicy wieczyści nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi i garażami w zasobach spółdzielni mieszkaniowej to sama spółdzielnia oraz właściciele odrębnych lokali. Współużytkownikami wieczystymi nie są osoby uprawnione z tytułu spółdzielczych praw do lokali (własnościowego i lokatorskiego), w ramach tych praw użytkowanie wieczyste należy do Spółdzielni.

Pamiętajmy również, iż zgodnie z art. 46 § 1 pkt. 3 Ustawy prawo spółdzielcze, aby Zarząd Spółdzielni mógł złożyć wniosek koniecznym jest uprzednie podjęcie przez Radę Nadzorczą uchwały o wyrażeniu zgody na przekształcenie prawa oraz ewentualne obciążenie nieruchomości w przypadku ustanawiania hipoteki przymusowej. 

Decyzję o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości wydaje wójt, burmistrz, prezydent miasta, zarząd powiatu albo zarząd województwa - odpowiednio w przypadku nieruchomości stanowiących własność jednostek samorządu terytorialnego.

Prawo użytkowania wieczystego przekształca się w prawo własności nieruchomości z dniem, w którym decyzja stała się ostateczna. Decyzja ta stanowi podstawę wpisu do księgi wieczystej. Wysokość opłaty jest ustalana w decyzji o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości.

Opłatę, na wniosek użytkowania wieczystego, rozkłada się na raty na czas nie krótszy niż 10 lat i nie dłuższy niż 20 lat, chyba że wnioskodawca wystąpi o okres krótszy niż 10 lat.

W tym zakresie należy wskazać, iż Spółdzielnia występując o raty będzie działa wyłącznie w zakresie posiadanego udziału w nieruchomości. Tym samym w przypadku gdy właściciel odrębnego lokalu mieszkalnego również będzie zainteresowany rozłożeniem opłaty przekształceniowej, do wniesienia której będzie zobowiązany, na raty powinien wystąpić z własnym indywidulanym wnioskiem w tej sprawie.  

Nieuiszczona część rozłożonej na raty opłaty podlega oprocentowaniu przy zastosowaniu stopy procentowej równej stopie redyskonta weksli stosowanej przez Narodowy Bank Polski.

Wojewoda w stosunku do nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa, a właściwa rada lub sejmik w stosunku do nieruchomości stanowiących własność jednostek samorządu terytorialnego, mogą wyrazić zgodę na zastosowanie, innej stopy procentowej.

Wierzytelność z tytułu opłaty, rozłożonej na raty, podlega zabezpieczeniu hipoteką przymusową na nieruchomości objętej przekształceniem prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. W przypadku przekształcenia udziału w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości, związanego z odrębną własnością lokalu, hipoteka przymusowa obciąża nieruchomość lokalową osoby, na rzecz której nastąpiło przekształcenie. Podstawą wpisu hipoteki jest ostateczna decyzja o przekształceniu.

 

 

 

 

Odwołanie darowizny wobec jednego ze współmałżonków

Odwołanie darowizny może nastąpić w ściśle prawem uregulowanych sytuacjach:

 

1. W przypadku darowizny niewykonanej, tj. takiej której przedmiot nie został jeszcze wydany przez darczyńcę, a tym samym objęty w posiadanie przez obdarowanego, darczyńca może odwołać darowiznę, jeżeli po zawarciu umowy jego stan majątkowy uległ takiej zmianie, że wykonanie darowizny nie może nastąpić bez uszczerbku dla jego własnego utrzymania odpowiednio do jego usprawiedliwionych potrzeb albo bez uszczerbku dla ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych. Innymi słowy mówiąc, jeżeli pomiędzy zawarciem umowy darowizny a wydaniem przedmiotu tejże darowizny, darczyńca zubożał na tyle, iż wykonanie darowizny spowoduje problemy finansowe w zakresie jego utrzymania lub zobowiązań alimentacyjnych, wówczas darczyńca ma prawo taką darowiznę odwołać.    

 

2. W przypadku darowizny wykonanej, tj. takiej której przedmiot został już wydany obdarowanemu, darczyńca może odwołać darowiznę, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.  Z rażącą niewdzięcznością będziemy mieli do czynienia w przypadku działań lub zaniechań obdarowanego względem darczyńcy, które nakierowane są na wywołanie szkody, krzywdy lub są wysoce nieprzyjaznymi, w szczególności będzie to popełnienie przestępstwa przeciwko darczyńcy, naruszenie stosunków osobistych łączących darczyńcę z obdarowanym, w tym nie udzielenie potrzebnej pomocy, nieutrzymywanie kontaktów w stosunkach rodzinnych.  

 

Odwołanie darowizny następuje przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie. Odwołanie darowizny jest oświadczeniem woli darczyńcy, którego skutek powstaje w momencie dojścia do obdarowanego, a dodatkowo wymaga zachowania formy pisemnej.  

 

Po odwołaniu darowizny wykonanej po stronie obdarowanego powstaje obowiązek zwrotu jej przedmiotu na rzecz darczyńcy. W praktyce jednakże najczęściej sprawa taka ma swój finał na wokandzie sądowej.

 

Zagadnieniem, które ostatnio rozpatrywał Sąd Najwyższy była kwestia odwołania darowizny dokonanej na rzecz współmałżonków do ich majątku wspólnego, przy czym odwołanie dotyczyło wyłącznie jednego z obdarowanych małżonków. Pytaniem jakie powstawało ww. sprawie była kwestia możliwości żądania przeniesienia na darczyńcę, po odwołaniu darowizny, udziału przypadającego na jednego ze współmałżonków w sytuacji gdy przedmiot darowizny objęty był współwłasnością majątkową małżeńską. Tym samym czy darczyńca ma prawo żądać przeniesienia ww. udziału, czy tez służy mu wyłącznie roszczenie pieniężne z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.  Przy czym należy wskazać, iż na gruncie ww. zagadnienia prawnego powstała rozbieżność orzecznicza (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 32/66; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 32/66, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1979 r., III CZP 15/79).

Wobec powyższego Sąd Najwyższy w Uchwale składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie sygn. akt III CZP 72/15 orzekł, iż: Sąd Najwyższy nie odstępuje od zasady prawnej wyrażonej w punkcie trzecim uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1979 r., III CZP 15/79, o następującej treści:"W razie odwołania darowizny w stosunku do jednego z małżonków rzecz darowana staje się przedmiotem współwłasności obojga małżonków w częściach równych, a darczyńca może żądać przeniesienia na niego udziału należącego do małżonka, w stosunku do którego darowiznę odwołał, gdyby zaś nie było to możliwe – zwrotu wartości tego udziału (art. 405 k.c.)."

 

Wobec powyższego w przypadku odwołania przez darczyńcę darowizny, która weszła do majątku wspólnego małżonków wyłącznie w stosunku do jednego z małżonków, darczyńca może żądać przeniesienia udziału w tym przedmiocie, który posiadał wskazany współmałżonek. Sam natomiast przedmiot darowizny po jej odwołaniu nie jest już objęty współwłasnością majątkową małżeńską a współwłasnością w częściach ułamkowych.

 

 

 

Rezygnacja członka zarządu w Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest spółką kapitałową posiadającą osobowość prawną. Zgodnie z art.  38 Kodeksu cywilnego:

Osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie.

 

Takim organem w Spółce z o.o. jest zarząd, który prowadzi jej sprawy oraz ją reprezentuje.

W zależności od zawartej umowy spółki, Zarząd składa się z jednego lub większej liczby członków, powoływanych i odwoływanych najczęściej uchwałą wspólników, rzadziej uchwałą Rady Nadzorczej. Członkowie zarządu mogą być wspólnikami lub osobami z poza ich grona. Osoba powołana uchwałą wspólników z chwilą podjęcia uchwały uzyskuje mandat członka zarządu, który wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu, chyba że umowa spółki stanowi inaczej. Zasadą jest, iż w istocie członków Zarządu powołuje się na okres dłuższy niż wyłącznie jeden rok obrotowy pełnienia tej funkcji.  Mandat członka zarządu wygasa również wskutek:

  • śmierci,
  • rezygnacji albo
  • odwołania ze składu zarządu

Do złożenia rezygnacji przez członka zarządu stosuje się odpowiednio przepisy  o wypowiedzeniu zlecenia przez przyjmującego zlecenie, tj. art.  746 §  2 Kodeksu Cywilnego, który stanowi, iż: Przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest odpowiedzialny za szkodę.

 

Dotychczas, w zakresie składania przez członka zarządu rezygnacji, orzecznictwo nie było jednolitym po względem komu de facto członek Zarządu składa oświadczenie woli o rezygnacji:

  • jednemu członkowi zarządu lub prokurentowi spółki
  • radzie nadzorczej lub pełnomocnikowi powołanemu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością uchwałą zgromadzenia wspólników,
  • organowi uprawnionemu do powoływania członków zarządu spółki

Powyższe w praktyce powodowało niepewność czy złożone oświadczenie woli nie zostanie skutecznie podważone z uwagi na niewłaściwego „adresata”.

Dlatego też z uwagi na rozbieżności w orzecznictwie, na wniosek Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Sąd Najwyższy w dniu 31 marca 2016 r., w składzie 7 sędziów Sądu Najwyższego, w sprawie sygn. akt III CZP 89/15 podjął uchwałę, o treści następującej:

Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane - z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 §2 i art. 379 §2 k.s.h. - spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub 373 § 2 k.s.h.

Wobec powyższego członek zarządu Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością składa rezygnacjęwobec innego członka zarządu lub prokurenta.

Powyższe nie dotyczy przypadku gdy wspólnik który posiada wszystkie udziały w spółce jest zarazem jedynym członkiem zarządu. Wówczas czynność prawna między tym wspólnikiem a reprezentowaną przez niego spółką wymaga formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając wypis aktu notarialnego.

Pamiętajmy, iż powołanie, odwołanie, jak i rezygnacja jest skuteczna z chwilą podjęcia stosowanej uchwały lub złożenia oświadczenia woli, bez względu na datę dokonania wpisu lub wykreślenia przez Sąd Rejestrowy.  Natomiast zgodnie z art.  22 Ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym Wniosek o wpis do Rejestru powinien być złożony nie później niż w terminie 7 dni od dnia zdarzenia uzasadniającego dokonanie wpisu, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

 

 

 

Ustawa o Ziemi czyli Rządowy projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw

Ostatnio tzw. ustawa o ziemi, nie schodzi z czołowych ramówek głównych serwisów informacyjnych oraz pierwszych stron gazet. Jako prawnik specjalizujący się w prawie nieruchomości śledzę z wielką uwagą i poniekąd dużym niepokojem wszystkie doniesienia o trwającym procesie legislacyjnym.

Po pierwsze należy wskazać, iż uzasadnieniem projektu ww. ustawy jest ochrona polskiej ziemi przed jej wykupem przez obcokrajowców. 1 maja 2016 r. kończy się obowiązujący od 2004 r. (wejście Polski do UE) okres ochronny i co do zasady obcokrajowcy będą mogli wówczas bez zezwolenia ministerialnego nabywać ziemie rolną. W ślad za ww. celem wprowadzenia tejże ustawy idą jej zapisy, które to z kolei, poniekąd chyba gubiąc pierwotny zamysł tj. ochrona polskiej ziemi, stwarzają prostą drogę do nacjonalizacji.

 

Ponadto przepisy projektowanej nowelizacji Ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego spowodują zahamowanie rozwoju wsi oraz inwestycji.

 

Po pierwsze zgodnie z projektem nabywcą nieruchomości rolnej może być wyłącznie rolnik indywidualny, chyba że ustawa stanowi inaczej. Za rolnika indywidualnego uważa się natomiast osobę fizyczną będącą właścicielem, użytkownikiem wieczystym, samoistnym posiadaczem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych, których łączna powierzchnia użytków rolnych nie przekracza 300 ha, posiadającą kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkałą w gminie, na obszarze której jest położona jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego i prowadzącą przez ten okres osobiście to gospodarstwo. Tym samym efektem wprowadzenia ww. zmian będzie okoliczność dokonywania sprzedaży najczęściej pomiędzy sąsiadami, tj. nabywca – rolnik indywidulany chcący powiększyć swoje gospodarstwo dokona zakupu nieruchomości rolnej sąsiada. Jednakże zdecydowanie gorsza sytuacja wystąpi w obszarach biedniejszych, gdzie zwyczajnie nikogo nie będzie stać na zakup nieruchomości. Ograniczenie powyższe dotyczące możliwości sprzedaży ziemi wyłącznie innemu rolnikowi indywidualnemu nie będzie mieć zastosowania, wyłącznie w sytuacji, zaistnienia jednego z enumeratywnie wskazanych w projekcie ustawy przypadków, m. in nabycia nieruchomości rolnej przez osobę bliską zbywcy, jednostkę samorządu terytorialnego lub Skarb Państwa.

 

Równocześnie możliwość zbycia nieruchomości rolnej innym podmiotom dopuszczalna będzie jedynie na podstawie wyrażonej w drodze decyzji administracyjnej decyzji Prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych i to tylko w przypadku jeśli wykaże się, iż nie było możliwości dokonania zbycia osobie, której sprzedaż jest dopuszczalna przez ustawę. W tym momencie pojawia się zasadniczy problem dotyczący konieczności udowodnienia przez zbywcę w postępowaniu administracyjnym, iż nie było możliwości sprzedać ziemi żadnemu innemu rolnikowi, osobie bliskiej, ani też Jednostce Samorządu Terytorialnego lub Skarbowi Państwa. Jak bowiem udowodnić, iż nie można było sprzedać ziemi innemu rolnikowi indywidulanemu  przy czym mówiąc, iż nie było możliwości dokonania powyższej sprzedaży w zasadzie należy zakładać, iż chodziłoby tu o sytuację w znaczeniu braku chęci zakupu przez potencjalnych (zgodnie z przepisami ustawy) kupujący. Jak zbywca miałby powyższe wykazać? Dokumenty, świadkowie … trudno powiedzieć, ale jeśli tak, a krąg potencjalnych kupujących byłby znacznych to cała procedura gromadzenia dowodów mogłaby trwać nawet kilka lat. Wydaje się więc, iż wyłącznie na zasadzie oświadczenia złożonego pod rygorem odpowiedzialności karnej, ale czy taka forma byłaby wystarczającą, bo jeśli nie to w istocie wielokrotnie, dla potencjalnego sprzedającego, uzyskanie zgody Prezesa Agencji, nie będzie możliwe. Wówczas w przypadku wydania decyzji odmownej Agencja Nieruchomości Rolnych jest co prawda zobowiązana do zakupu takiej nieruchomości, jednakże jej cena nie będzie już ustalona przez zbywcę a określona jako wartość rynkowa przy zastosowaniu sposobów ustalania wartości nieruchomości przewidzianych w przepisach o gospodarce nieruchomościami. No cóż niejednokrotnie niestety cena taka nie będzie odpowiadać kwocie, którą żądałby zbywca i którą potencjalny nabywca był gotów zapłacić. Dodatkowym zapisem ustawy jest ograniczenie dla nabywcy nieruchomości rolnej, który po jej  zakupie jest obowiązany prowadzić gospodarstwo rolne, w skład którego weszła nabyta nieruchomość rolna, przez okres co najmniej 10 lat od dnia nabycia przez niego tej nieruchomości, a w przypadku osoby fizycznej prowadzić to gospodarstwo osobiście. W przedmiotowym okresie, nabyta nieruchomość nie może być zbyta ani oddana w posiadanie innym podmiotom.

 

Kolejnym wysoce niepokojącym zapisem projektu ustawy jest przysługujące Agencji Nieruchomości Rolnych działającej na rzecz Skarbu Państwa prawo pierwokupu udziałów i akcji w spółce prawa handlowego, która jest właścicielem nieruchomości rolnej. Powyższa regulacja obejmie wszelkie spółki prawa handlowego, bez znaczenia będzie pozostawać profil ich działalności, o ile posiadają jakąkolwiek nieruchomość rolną.  W przypadku sprzedaży udziałów lub akcji, prawo pierwokupu posiada Agencja działająca na rzecz Skarbu Państwa. Przy czym należy wyraźnie zaznaczyć, iż nabycie udziałów lub akcji nie jest ograniczone do wartości samej nieruchomości rolnej posiadanej przez spółkę. Będzie to de facto prowadziło do przystępowania do spółek wspólnika „niechcianego” oraz wzrostu kosztów samych transakcji. Ponadto zapis projektu ustawy, dotyczy także sytuacji objęcia udziałów za aport, jak również w przypadku uzyskania przez Spółkę prawa do gruntu rolnego na mocy podziału lub łączenia spółek. Należy przy tym zaznaczyć, iż przed nabyciem udziałów i akcji Agencja może przeglądać księgi i dokumenty spółki oraz żądać od spółki informacji dotyczących obciążeń i zobowiązań nieujętych w księgach i dokumentach. Równocześnie nie zawiadomienie Agencji o sprzedaży lub dokonaniu transakcji objęcia akcji rodzi konsekwencję nieważności czynności prawnej na podstawie, której doszło do nabycia udziałów i akcji. Nieważność takiej umowy powoduje dalej idące konsekwencję dla stwierdzenia nieważności czynności dokonanych przez „rzekomego” wspólnika - nabywcę udziałów lub akcji.  

Projekt ustawy nie ominął także spółek osobowych bowiem na mocy proponowanych zapisów, bowiem w przypadku zmiany wspólnika lub przystąpienia nowego wspólnika do spółki osobowej, która jest właścicielem nieruchomości rolnej, Agencja działająca na rzecz Skarbu Państwa może złożyć oświadczenie o nabyciu tej nieruchomości za zapłatą równowartości pieniężnej odpowiadającej jej wartości rynkowej. Równocześnie każda spółka osobowa będzie zobowiązana powiadomić Agencję o zmianie bądź przystąpieniu nowego wspólnika do tej spółki w terminie miesiąca od dnia dokonania czynności prawnej, w wyniku której nastąpiła zmiana bądź przystąpienie wspólnika.

 

Wyżej pokrótce przedstawione zostały budzące zastrzeżenia i niepokoje, tak wśród prawników jak i wśród osób, do których ustawa będzie mieć zastosowanie, regulacje proponowanej nowelizacji. Proces legislacyjny jest w toku. Czas i dalsze prace parlamentarne pokażą w jakiej formie przyjęta zostanie procedowana ustawa, aczkolwiek jako prawnik specjalizujący się w prawie nieruchomości mam nadzieję, iż ten projekt ustawy nie stanie się prawem stanowionym.

 

 

Zabezpieczenie hipoteczne ustanowione na nieruchomości Spółdzielni mieszkaniowej a wyodrębnienie lokalu

Wyodrębnianie lokali i przenoszenie ich w odrębną własność jest uprawnieniem osób posiadających zarówno spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu (art. 12 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych) jak i prawo własnościowe (art. 1714 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych).

W przypadku złożenia wniosku, podjęcie stosownych działań prawnych zmierzających do zawarcia z osobą uprawnioną umowy w sprawie wyodrębnienia lokalu i przeniesienia jego własności, jest obowiązkiem Spółdzielni. Przeniesienie własności powinno nastąpić w terminie 6 miesięcy od dnia złożenia wniosku, chyba że nieruchomość posiada nieuregulowany stan prawny w rozumieniu art. 113 ust. 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami lub spółdzielni nie przysługuje prawo własności lub użytkowania wieczystego gruntu, na którym wybudowała budynek lub wybudowali go jej poprzednicy prawni. Natomiast dla osoby uprawnionej warunkiem koniecznym do spełnienia, celem uzyskania prawa odrębnej własności lokalu, jest dokonanie spłaty, przypadającej na ten lokal, części zobowiązań spółdzielni związanych z budową, jeżeli takowe istnieją oraz spłaty ewentualnego zadłużenia z tytułu opłat.

Wyżej wskazana procedura dla osoby zainteresowanej, posiadającej spółdzielcze lokatorskie lub własnościowe prawo do lokalu, jest prosta do zastosowania. W istocie bowiem głównymi czynnościami do wykonania, których zobligowana jest osoba na rzecz, której będzie przenoszona własność lokalu jest złożenie wniosku i dokonanie ewentualnej spłaty, o ile takowa istnieje, oraz stawienie się do notariusza.

 

W całej ww. procedurze nie wolno również zapominać o weryfikacji księgi wieczystej założonej dla nieruchomości, na której posadowiony jest budynek, w którym znajduje się wyodrębniany lokal. Sprawdzenie winno objąć, przede wszystkim dział IV, w którym wpisywane jest ewentualne zabezpieczenie hipoteczne.

 

Pamiętajmy bowiem, iż w przypadku wyodrębnienia lokalu i przeniesienia jego własności zabezpieczenie hipoteczne ustanowione w związku z zaciągniętym przez Spółdzielnię kredytem, obciąży także nowo założoną dla wyodrębnionego lokalu księgę wieczystą.

 

W takim też przypadku, jeszcze przed zawarciem aktu notarialnego, należy zwrócić się do Spółdzielni o otrzymanie oświadczenia wierzyciela hipotecznego o zwolnieniu wyodrębnianego lokalu spod ustanowionej hipoteki. Oświadczenia takie, wydawane przez banki, są regułą na rynku pierwotnym, tj. zbywania lokali przez dewelopera budującego z udzielonego kredytu bankowego zabezpieczonego hipoteką na nieruchomości inwestycyjnej. Niestety w przypadku lokali znajdujących się w zasobach spółdzielni mieszkaniowych i położonych na nieruchomościach będących zabezpieczeniem udzielonego kredytu nie związanego z budową samego budynku, należy wskazać, iż nie w każdym przypadku będzie możliwym otrzymanie ww. oświadczenia. Niestety zgoda wierzyciela na złożenia omawianego oświadczenia uzależniona jest od zdarzeń, na które osoba uprawniona do lokalu nie ma wpływu, takich jak treść samej umowy kredytowej, wysokość zadłużenia, zobowiązanie już spłacone. Uzyskanie jednakże ww. oświadczenia, a następnie wyodrębnienie lokalu wolnego od obciążeń, jest jedyną metodą „pozbycia się” zadłużenia zaciągniętego przez Spółdzielnię.

 

Darowizna obciążona poleceniem a darowizna obciążliwa

Art.  888 §  1 Kodeksu Cywilnego:

Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku.

W praktyce umowy darowizny występują najczęściej w stosunkach rodzinnych. Nierzadko zdarza się, iż rodzice, darowują jednemu ze swoich dzieci określony składnik swojego majątku (często jest to nieruchomość), z równoczesnym zwolnieniem z obowiązku zaliczenia na schedęspadkową oraz zabezpieczeniem pozostałych dzieci, nakładając na dziecko obdarowane obowiązek spłaty lub przeniesienia na rodzeństwo wskazanych rzeczy lub praw.

Czy jednak w istocie takie zapisy zawarte w umowie darowizny stanowią podstawę dla dzieci nieobdarowanych dla skutecznego roszczenia o zapłatę określonej kwoty lub przeniesienia własności rzeczy wobec obdarowanego brata lub siostry.

Wobec powyższego na wstępie należy rozróżnić darowiznę obciążoną poleceniem od darowizny obciążliwej.

Ta pierwsza uregulowana jest w art.  893 Kodeksu Cywilnego

Darczyńca może włożyć na obdarowanego obowiązek oznaczonego działania lub zaniechania, nie czyniąc nikogo wierzycielem (polecenie).

Polecenie może mieć charakter niemajątkowy lub majątkowy i mieć na względzie zarówno korzyść darczyńcy, obdarowanego, osoby trzeciej, jak i interes społeczny. Z jego treści może wynikać obowiązek spełniania świadczeń okresowych w pieniądzu lub w naturze na rzecz określonej osoby. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi I Wydział Cywilny z dnia 18 września 2014 r. sygn. akt I ACa 65/14).

Wobec powyższego, dla przykładu, z poleceniem będziemy mieć do czynienia w sytuacji istnienia w umowie darowizny zapisu o treści następującej: Darczyńca zobowiązuje obdarowanego do zapłaty na rzecz X.Y. kwoty Z w terminie 1 roku od dnia zawarcia umowy darowizny.

Jednakże poprzez zawarte w treści umowy darowizny polecenie obdarowany nie staje się dłużnikiem, natomiast darczyńca lub osoba na rzecz, której polecenie winno być wykonane nie jest wierzycielem obdarowanego, a wyłącznie beneficjentem z tytułu polecenia. Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 kwietnia 2002 r. orzeczonym w sprawie sygn. akt III CZP 19/02 stwierdził, iż stosunek łączący obdarowanego obciążonego poleceniem oraz osobę odnoszącą korzyść z tego polecenia ma charakter zobowiązania naturalnego.

Wobec powyższego na skutek braku skorelowania polecenia z wierzytelnością, polecenie nie może stanowić podstawy do żądania od obdarowanego wykonania jego obowiązku, w szczególności przez beneficjenta polecenia.   

W tym miejscu należy również wskazać, iż określony krąg podmiotów może domagać się od obdarowanego wykonania polecenia. Zgodnie z art. 894 Kodeksu Cywilnego, z żądaniem realizacji polecenia może wystąpić:

  • Darczyńca, który wykonał zobowiązanie wynikające z umowy darowizny, chyba że ma ono wyłącznie na celu korzyść obdarowanego,
  • Po śmierci darczyńcy jego spadkobiercy,
  • Organ państwowy jeżeli polecenie ma na względzie interes społeczny.

Jednakże ww. podmioty nie mogą korzystać z przymusu państwowego dla zmuszenia obdarowanego do wykonania polecenia. W przypadku polecenia nie mamy do czynienia z samodzielnym stosunkiem zobowiązaniowym, co potwierdza zapis przepisu, że nie czyni nikogo wierzycielem (M. Safjan (w:) Kodeks cywilny. Komentarz t. II pod. red. K. Pietrzykowskiego. Warszawa 2005).

Wobec powyższego konstrukcja polecenia w umowie darowizny zawarta w Kodeksie Cywilnym różni się istotnie od darowizny obciążliwej przewidzianej w Kodeksie zobowiązań z 1933 roku (Dz.U.1933.82.598 ze zm.).

Pomimo nie występowania już w obecnym brzmieniu Kodeksu Cywilnego przepisu prawa wprost stanowiącego o tzw. darowiźnie obciążliwej, w piśmiennictwie nadal dopuszcza się jej występowanie w obrocie prawnym.

W tym miejscu należy przytoczyć treść art. 393 § 1 Kodeksu Cywilnego, stanowiącego, iż:

Jeżeli w umowie zastrzeżono, że dłużnik spełni świadczenie na rzecz osoby trzeciej, osoba ta, w braku odmiennego postanowienia umowy, może żądać bezpośrednio od dłużnika spełnienia zastrzeżonego świadczenia.

Wyżej wskazana umowa o świadczenie na rzecz osoby trzeciej (pactum in favorem tertii), może wystąpić również na gruncie umowy darowizny. W takim przypadku nie będziemy mieć do czynienia z poleceniem, które zakłada brak wierzyciela, ale z wykształconym w praktyce obrotu stosunkiem, w którego treści występuje odmienny element - świadczenie obdarowanego powiązane z określonym wierzycielem wywodzącym swoje uprawnienie z treści art. 393 k.c. Tego rodzaju zapis umowny nie stanowi polecenia, bo powstały stosunek przybiera postać umowy ((Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi I Wydział Cywilny z dnia 18 września 2014 r. sygn. akt I ACa 65/14, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1973 r., sygn. akt III CRN 40/73).

Wobec powyższego należy stwierdzić, iż brak wyraźnych granic pomiędzy darowizną obciążoną poleceniem, a umową darowizny obciążliwej, dlatego też przy rozstrzyganiu tego problemu zawsze należy uwzględnić wolę i zamiar stron zawierających umowę darowizny w drodze interpretacji oświadczeń woli.

W przypadku darowizny obciążliwej sam obdarowany zobowiązuje się, iż dokona spłaty lub przeniesienia określonych rzeczy lub praw na rzecz osoby trzeciej. Wówczas osoba na rzecz, której ma nastąpić spłata, czy też przeniesienie własności rzeczy lub praw staje się wierzycielem obdarowanego, któremu przysługuje wobec niego roszczenie. Pamiętajmy jednak, iż do właściwej formy umowy na rzecz osoby trzeciej niezbędnym jest dokładne określenie przedmiotu świadczenia. Tym samym w sytuacji gdy nie będzie to określona kwotowo suma pieniędzy a rzecz, koniecznym staje się szczegółowy jej opis.

 

Wobec powyższego w przypadku zamiaru dokonania darowizny na rzecz określonej osoby, z równoczesnym nałożeniem na obdarowanego określonych obowiązków, należy zastanowić się czy obowiązek ten ma być wyłącznie poleceniem, czy też zobowiązaniem się samego obdarowanego do świadczenia na rzecz osoby trzeciej. Bowiem, co raz jeszcze należy podkreślić, w przypadku wyłącznie polecenia, osoba trzecia nie staje się wierzycielem obdarowanego i nie posiada wobec niego roszczenia.   

 

 

Solidarna odpowiedzialność inwestora i wykonawcy

Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2016 r. w sprawie Sygn. akt III CZP 108/15

 

Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 k.c.) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647[1] § 5 k.c.

 

Umowa o roboty budowlane stypizowana jest w art. 647 - 658 Kodeksu Cywilnego. Umowa to należy do tzw. umów nazwanych i zgodnie z art. 647 k.c. Przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

W praktyce, zwłaszcza w przypadku w wznoszenia budowli wymagających współpracy specjalistów z wielu branż budowlanych, wykonawca (generalny wykonawca) zawiera dalsze umowy z podwykonawcami, których przedmiotem jest wykonanie określonych prac w procesie budowlanym. Umowa z podwykonawcą pod rygorem nieważności wymaga  zawarcia w formie pisemnej, a na podstawie art. 6471 § 2 k.c. do zawarcia umowy z podwykonawcą wymagana jest zgoda inwestora.

Dalej ww. przepis prawa stanowi, iż jeżeli w terminie 14 dni od przedstawienia inwestorowi przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, inwestor nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy, tzw. zgoda milcząca.

Wyżej wskazane zasady znajdują zastosowanie również w przypadku umów podwykonawcy z dalszym podwykonawcą, z tym wymagają one zgody zarówno samego inwestora jak i wykonawcy. Równocześnie istotą regulacji stanowiącej o konieczności wyrażenia zgody (milczącej zgody) przez inwestora, jest regulacja solidarnej odpowiedzialności wykonawcy i inwestora wobec podwykonawcy, a w przypadku zawarcia umowy z dalszym podwykonawcą, także podwykonawcy zawierającego z nim umowę.

Wobec powyższego należy wskazać, iż inwestor, po zawiadomieniu go o zamiarze zawarcia umowy z podwykonawcą, może podjąć następujące czynności:

1)      wyrazić sprzeciw, który wyłącza jego odpowiedzialność solidarną,

2)      wyrazić zgodę poprzez milczenie, zgodnie z art. art. 6471 § 2 k.c.

3)      wyrazić zgodę czynną poprzez oświadczenie, iż akceptacji zawarcia umowy z podwykonawcą.

Wskazana regulacja nie powinna powodować niejasności interpretacyjnych lub też faktycznych problemów w procesie budowlanych. Jednakże praktyka wskazała na coś zupełnie przeciwnego. Na gruncie zawierania umowy z podwykonawcą oraz wyrażania przez inwestora zgody najwięcej kontrowersji powstało w zakresie tzw. zgody dorozumianej. O zgodzie dorozumianej inwestora możemy mówić wówczas, gdy inwestor wiedząc, iż prace wykonywane są podwykonawcę godzi się na to i akceptuję ten fakt. Zgodnie bowiem z art. 60 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Na tym gruncie powstały liczne niejasności i rozbieżności interpretacyjne, u podstaw, których legło pytanie czy wystarczającym dla stwierdzenia dorozumianej zgody jest, iż inwestor wie o uczestnictwie podwykonawcy w procesie budowlanym, czy też niezbędnym jest wystąpienie po stronie inwestora możliwości zapoznania się z treścią umowy zawartej pomiędzy wykonawcą a inwestorem, w tym w szczególności w zakresie ustalonego wynagrodzenia.

Takie też wątpliwości powziął Sąd Okręgowy w (…) rozpatrujący apelację od wyroku Sądu Rejonowego w (…) i zwrócił się do Sądu Najwyższego z następującym zagadnieniem prawnym:

Czy przy zgodzie czynnej dorozumianej inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą warunkiem solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą wobec podwykonawcy na podstawie art. 6471 §5 Kc jest to, by inwestor znał postanowienia dotyczące wysokości wynagrodzenia podwykonawcy lub sposobu jego ustalenia, ewentualnie także zasady lub podstawy odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy?

W Uchwale z dnia 17 lutego 2016 r. w sprawie Sygn. akt III CZP 108/15, Sąd Najwyższy orzekł, iż:

Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 k.c.) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647[1] § 5 k.c.

Co oznacza powyższa interpretacja w praktyce?

Podwykonawca chcąc dochodzić swoich roszczeń również od inwestora jako dłużnika solidarnego z wykonawcą, będzie zgodnie z art. 6 k.c., obowiązany wykazać, iż inwestor mógł bez przeszkód zapoznać się z zawartą pomiędzy nim a wykonawcą umową. Nie wystarczy już bowiem przedstawienie stosownych dowodów (np. świadków), iż inwestor wiedział, że podwykonawca uczestniczy w procesie budowlanym. W istocie w przypadku braku świadków, którzy byli obecni przy pokazywaniu umowy inwestorowi lub stosownych dokumentów, z których treści będzie wynikało, iż umowa była przedstawiana inwestorowi, dla podwykonawców wykazanie zapewnienia inwestorowi możliwości zapoznania się z postanowieniami umowy, może być niejednokrotnie znacznie utrudnione. Dlatego też dobrą radą dla wszystkich wykonawców, a także podwykonawców jest zachowanie szczególnej staranności ww. zakresie i przestrzeganie zapisów art.  art. 6471 § 2 k.c.